Biorąc w ręce książkę Anny Sulińskiej, której okładkę zdobi kobieca sztafeta 4x100 m z Igrzysk Olimpijskich w Tokio możemy spodziewać się namiastki tego, co najlepsze sport nam przynosi – personifikacji pokonywania własnych słabości, emocji, wiary w zwycięstwo do ostatniej sekundy.

To wszystko znajdziemy w siedmiu rozdziałach reportażu, który ukazał się w minionym roku nakładem wydawnictwa Czarne. Wielkim atutem książki jest – w moim odczytaniu – pogłębianie wiedzy o sukcesach polskich sportowców w XX wieku i zarazem tworzenie symbolicznej nici łączącej „Polskę doby słusznie minionej” z obecnymi realiami, co wydaje się być cechą rozpoznawczą reportaży Czarnego. W oczywisty sposób sprzęga się to z tematem wielkiej polityki, która dominowała nad rywalizacją sportową. Zimna wojna, rywalizacja sowiecko-amerykańska, zamach na izraelską reprezentację na Olimpiadzie w Monachium – wszystkie te wydarzenia poznajemy od wewnątrz i spoglądamy na nie z bliska, okiem zawodniczek: Ireny Kirszenstein, Ewy Kłobukowskiej, Małgorzaty Dłużewskiej-Wieliczko czy Czesławy Kościańskiej-Szczepińskiej.

Na kartach książki znajdziemy także ciekawe wątki poruszające zagadnienia ewolucji relacji trenerów i zawodniczek polskiej reprezentacji, łączenia sportu i życia zawodowego (do roku 1988 w IO nie występowali zawodowcy, a amatorzy) jak i wpływu nauki na sportowe zmagania. Ten ostatni aspekt pozwala uchwycić jej relatywizację, zależność od stanu wiedzy i omylność. Tak, omylność. Dlaczego Ewa Kłobukowska albo Stanisława Walasiewicz padły jej ofiarą? Odpowiedź na to pytanie i wiele innych w arcyciekawej książce Anny Sulińskiej!

 

Anna Sulińska

„Olimpijki”

Reportaż, wydanie I

Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2020

282 strony

ISBN 978-83-8191-041-5

 

Agnieszka Tarnowska