28 września w Hotelu Europejskim odbyła się konferencja pt. ,,Niemcy po wyborach – lekarz Unii Europejskiej czy pacjent o nietypowych objawach?”.

Temat podjęty przez panelistów podczas dyskusji jest niezwykle aktualny i ciekawy – szczególnie z polskiej perspektywy.

W I panelu konferencji udział wzięły Aleksandra Rybińska z tygodnika ,,Sieci” oraz Justyna Gotkowska z Ośrodka Studiów Wschodnich. Moderatorem był dr Maciej Zakrzewski z Instytutu Pamięci Narodowej. Pierwsza głos zabrała pani Aleksandra Rybińska, która przedstawiła panujący w powyborczych Niemczech stosunek do Angeli Merkel, skomentowała wynik partii CDU, a także możliwe scenariusze koalicji partyjnych. Poprzez przywołanie reakcji kanclerz Merkel na słowa Donalda Trumpa, które padły podczas wystąpienia na forum ONZ odnośnie Korei Północnej, ukazała niemiecki skrajny pacyfizm.

Wyzwaniami w sferze obronności i bezpieczeństwa Niemiec zajęła się Justyna Gotkowska. Wśród wypowiedzi prelegentki usłyszeliśmy m.in. iż ,,wyłoniony w wyborach rząd będzie dużo bardziej sceptyczny w stosunku do Rosji aniżeli poprzedni”. Otwartym pozostaje pytanie, kto zajmie poszczególne stanowiska w rządzie. Szczególnie ciekawym aspektem będzie wybór Ministra Finansów oraz Ministra Spraw Zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec. Podczas kończącej panel dyskusji, wśród pytań pojawiło się naturalnie i to o partię ,,Alternatywa dla Niemiec”. Zarówno o źródła jej finansowania, jak i o przyczyny jej ,,sukcesu’’ wyborczego, a także o to, jaki będzie stosunek mediów niemieckich do tej partii – ignorowanie czy równoprawne traktowanie? Odpowiadająca na to pytanie Justyna Gotkowska, przedstawiła scenariusz powstania ,,podziemia medialnego’’, które może zacząć sympatyzować z ,,AFD’’ oraz sprzeciwiać się dominującej w Niemczech poprawności politycznej. Czy dojdzie przez to do zmiany w myśleniu Niemców, którzy wydają się być kompletnie schematyczni i konserwatywni w swych wyborach?

Na pytanie o ,,sukces” partii ,,Alternatywa dla Niemiec” odpowiedź nasuwa się sama. Jest nim kryzys imigrancki, pośrednia niemożność, nieumiejętność czy też niechęć do poradzenia sobie z nim oraz tęsknota za wysłuchaniem obywateli, którzy zaczynają powoli domagać się czegoś innego aniżeli jedynie narzucania wypracowanych konsensusów. Prelegent uczestniczący w następnym panelu – dr hab. Sebastian Płóciennik z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, przywołał w swoim pytaniu do prelegentki ciekawą zależność między doświadczeniem sowieckiej przeszłości w byłym NRD, a najwyższymi wynikami partii AFD właśnie w tamtym regionie. Czy można zatem mówić o pewnej skłonności do sympatyzowania z tą partią, jeśli nie przeszło się wcześniej doświadczenia amerykańskiego pacyfizmu oraz neomarksistowskiej szkoły frankfurckiej, jak miało to miejsce w byłym RFN, gdzie traktuje się partię AFD błaho, nie czyniąc nad nią poważniejszego namysłu?

W drugim z paneli udział wzięli pani Urszula Grebieniow, będąca I sekretarzem w Departamencie Polityki Europejskiej MSZ, Jarosław Guzy – ekspert ds. międzynarodowych oraz wcześniej wspomniany dr hab. Sebastian Płóciennik z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Moderującą dyskusję była dr Katarzyna Korzeniewska-Wołek z Ośrodka Myśli Politycznej.

Wystąpienie Jarosława Guzego, który rozpoczął tę część konferencji było polonocentryczne, jak skomentowała je moderująca dyskusją. W trakcie swojej wypowiedzi zwrócił on uwagę na umiejętność wykorzystania do maksimum przez Niemców takich aspektów jak rozszerzenie Unii Europejskiej czy wolnego rynku, a przy tym tego jak wpłynęło to na Polskę. Scharakteryzował także obecnych polityków niemieckich jako tych, którzy pozbawieni są hamulców. Mijające pokolenie, choćby zmarłego niedawno Helmuta Kohla, owe hamulce miało i z nich korzystało. Urszula Grebieniow scharakteryzowała ich jako ,,odchodzących świadków historii”. Ze swojej perspektywy – urzędnika ministerialnego – zakreśliła działania podejmowane przez polski rząd na rzecz rozwijania dialogu z Niemcami. Jak się okazało, są one bardzo szerokie, a co najważniejsze, jak zaznaczyła ekspertka, efektywne. Szereg specjalistów pracuje w ramach projektów umożliwiających wzajemne zrozumienie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych współpracuje w tej kwestii m.in. z Ministerstwem Kultury. Jak zaznaczyła w swoim ostatnim zdaniu: ,,Infrastruktura dla stosunków polsko-niemieckich jest szeroko rozwinięta”.

Ekonomista i prawnik, dr hab. Sebastian Płóciennik zakreślił prawno-ekonomiczne scenariusze integracji Unii Europejskiej oraz strefy euro. W Polsce panuje przekonanie, że ,,Euro to kryzys” – stwierdził na początku swojego wystąpienia. Jest ono zrozumiałe w kontekście okresu 2009-2013, jednak obecnie nie ma oparcia w rzeczywistości. Strefa euro ma się coraz lepiej i istnieje wiele argumentów przemawiających za jej przetrwaniem. W swojej wypowiedzi zaznaczył kilka scenariuszy dalszej integracji strefy euro oraz działań, które należałoby podjąć, by rozwijała się ona lepiej. W tym kontekście chodzi przede wszystkim o integrację fiskalną, która jest jednak przedmiotem sporu między Niemcami a Francją. Wynika ona bowiem z ordoliberalnej tradycji niemieckiej i skrajnie odmiennej od niej tradycji etatystyczne we Francji.

Po wystąpieniach prelegentów nastąpiła krótka dyskusja między panelistami, po czym głos ponownie oddano publiczności. Tym razem wśród pytań pojawiły się te o Stany Zjednoczone, kwestię reparacji wojennych, a także obustronną możliwość w pełni zrozumiałego dialogu między Polską a Niemcami, co nie jest proste ze względu na spore różnice w definiowaniu fundamentalnych zagadnień.

Dziękujemy prelegentom za udział w konferencji oraz za ich wystąpienia. Różnorodność poruszanych zagadnień sprawiła, iż mogliśmy wysłuchać bardzo ciekawych diagnoz powyborczych Niemiec oraz prób zdefiniowania ich roli w Unii Europejskiej. Dziękujemy także przybyłej publiczności za obecność oraz wzbogacenie dyskusji swoimi pytaniami.

 

Przygotowała: Agnieszka Tarnowska