W dyskusji internetowej krakowskiego Ośrodka Debaty Międzynarodowej udział wzięły – dr hab. Agnieszka Legucka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, dr hab. Monika Ślufińska, prof. UJ oraz w roli moderator spotkania – Karolina Wanda Olszowska. Terminem wprowadzającym w dyskusję było określenie dezinformacji i fake-newsów jako broni XXI wieku, których głównym celem jest, jak określiła je prof. Agnieszka Legucka, swoisty „smog” informacyjny, zamglenie opinii publicznej i zniekształcenie obrazu świata, do czego przyczynia się przede wszystkim trudność w rozróżnieniu w dzisiejszym świecie, czym są fakty a czym opinie. Nakłada się na to zjawisko także nieufność do mediów społecznościowych, tworzenie baniek informacyjnych, poprzez idealnie spersonalizowane treści dostarczanych do odbiorców czy tzw. media tożsamościowe.

Prof. Monika Ślufińska zwróciła uwagę, iż dezinformacja jest dzisiaj zagrożeniem, a nawet elementem wojny informacyjnej i zarazem jej narzędziem. Co warto podkreślić ma ona inny cel niż propaganda, której głównym zadaniem jest manipulacja ludźmi. Celem dezinformacji z kolei jest polaryzacja społeczeństw, rozszerzanie niepokojów, a także wywołanie debaty. Z tego względu media społecznościowe jak Facebook czy Twitter, są właśnie przestrzenią wojny informacyjnej – nie jej bezpośrednim mieczem, ale są w niej bezsprzecznie wykorzystywane.

W trakcie dyskusji, podkreślono także fakt, iż na przestrzeni wieków wojna informacyjna udoskonalała się, a co za tym idzie istnieje od zamierzchłych czasów. Nie jest bowiem wytworem nowoczesności, dla której charakterystyczny jest postęp technologiczny i informatyzacja. Powstają bowiem nowe kanały informacji, media się udoskonalają, a sama dezinformacja dotyczy także starych mediów – prasy, radia, telewizji. Wraz z kolejnymi dziesięcioleciami uzyskaliśmy możliwość do komunikowania się za pomocą nowych mediów, a co za tym idzie – nowe fake-newsy.

Warto się także zastanowić jak obecna sytuacja pandemii przyczyniła się do ataku dezinformacji ze strony Rosji. Tytułowe określenie – „epidemia dezinformacja”, jak zauważyła prof. Legucka, bardzo dobrze pasuje do dzisiejszych realiów. Dostrzeżono bowiem, przede wszystkim w Rosji, nowy stan – środowisko niepewności, nieprzewidywalności w krótkim okresie czasu i braku stabilności. W tym zakresie celem stało się udoskonalenie taktyki dezinformacyjnej poprzez zdobycie chińskiego know-how. Z tego względu Rosja bardzo często kopiowała działania Chin. Przyczyniło się to do identyfikacji Chin przez Unię Europejską jako tak samo groźnego aktora jak Rosji.

Kolejnym z podjętych zagadnień była relacja między dezinformacją a polityką historyczną. Jak zapytała moderator spotkania Karolina Wanda Olszowska – czy ataki w stronę Polski są przejawem naszej siły czy bezsiły? W odpowiedzi na to pytanie mogliśmy usłyszeć, że działania wymierzone w stronę Polski zmieniły w przypadku ostatnich wydarzeń historycznych swój charakter. Nie są to już działania prowadzone na zapleczu, ale słowa głowy państwa wymierzone wprost w Polskę. „Tym co zdecydowanie utrudnia relacje polsko-rosyjskie jest historia” – powiedziała prof. Agnieszka Legucka w odniesieniu do wniosków z ostatniego raportu Centrum Polsko Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Argumentem w sporze dotyczącym przeszłości i pamięci o II wojnie światowej jest często wykorzystywane w narracji rosyjskiej twierdzenie o Polakach jako agresorach, a także licznych odwołań tożsamościowo-symbolicznych, które mają na celu polaryzację społeczeństwa. Co warte zaznaczenia, działania o charakterze ingerencji w historię są wymierzone właśnie w kraje Europy Środkowo-Wschodniej. W przypadku dezinformacji wymierzonej w kraje Europy Zachodniej akcent kładziony jest na kwestie zróżnicowania społeczno-politycznego.

Warto więc na koniec postawić sobie pytanie, jak radzić sobie z tym zjawiskiem? Jak zauważyli nasi eksperci, bez wątpienia uczyć od najmłodszych lat jak korzystać z mediów, jak robić to odpowiedzialne, refleksyjnie i mądrze. Jak wybierać rzetelne informacje w czasach ich natłoku. Jak zauważyła prof. Legucka – „Pamiętajmy, że jeśli coś wywołuje nasze wzburzenie, intuicyjnie czujemy, że informacja nie może być prawdą, nie podawajmy jej dalej, nie udostępniajmy”.

Doceńmy i odwiedźmy strony zajmujące się fact-checkingiem, sprawdźmy rzetelność czytanego artykułu i podejdźmy do niego uważniej. Finlandia, która jako państwo jest wzorem do naśladowania w zakresie walki z dezinformacją, uczy swoich obywateli roztropnego korzystania z otaczających informacji i krytycznego myślenia. Nie zapominajmy przy tym jak ważne jest także częste czytanie książek, które uczy niezależności i samodzielności myślenia.

Dziękujemy za udział w debacie i zapraszamy na kolejne wydarzenia Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Krakowie!

 Agnieszka Tarnowska

 

Debata: Epidemia dezinformacji